znowu przestawiłam pokój z nadzieją na poprzestawianie życia

każdego dnia budzę się na nowo, od początku

i szukam pewności, że to dziś wydarzy się

i wydarza się w dużej mierze to samo

tylko stół jest inny i może więcej truskawek dojrzało

rozprawa nad tym na czym będzie polegać wolność trwa

mury tam gdzie stać miały już powstają

jego skóra stała się gruba a dźwięk głosu boli

ale mimo to jest teraz najpiękniejsza z pór roku

i uczę się oddychać i uśmiechać skrycie